DR 03.04.2019 16:42
Szczęść Boże,
1. Czy gdy zostawiam rower w miejscu gdzie przemieszcza się dużo ludzi to czy takie narażanie, że dla kogoś może to być okazja kradzieży, czy w takim wypadku ja popełniam jakiś grzech?
2. Czy zbieranie grzybów i innych leśnych owoców w niedzielę nawet jeśli przynosiłoby jakiś zysk jest grzechem ciężkim?
3. Czy niesprawiedliwy osąd też koniecznie trzeba sprostować tak jak oszczerstwo, np kiedy mówię komuś "On pewnie myśli, że nie ma ostatniej lekcji jak ktoś tam żartował", a potem dowiedziałem się że ten ktoś się zwolnił. To czy takie czy inne podobne sytuacje jeśli się nie sprostuje to spowiedź może być nieważna?
Dziękuję za odpowiedzi.
A rower nie był nijak zabezpieczony? Nie sądzę. A nawet jeśli tak, to trudno uznać to za grzech narażania kogoś na grzech. Co najwyżej możesz mieć pretensje do siebie, ze postąpiłaś lekkomyślnie. Ale prowokowaniem do grzechu trudno to nazwać...
2. To chodzi o zbieranie dla zysku czy nie? Jeśli ktoś lubi zbierać, a przy okazji coś tam sprzeda, to nie problem. Ale gdyby to robił tylko i wyłącznie dla zarobku, to raczej nie byłoby to w porządku. Chyba że bieda przycisnęła...
3. "On pewnie myśli" to nie jakiś kategoryczny osąd. Złośliwość najwyżej. Oczywiście dobrze jest wyjaśnić, jak będzie okazja, ale nie widziałbym tu jakiegoś dużego problemu... Bo w takim stwierdzeniu raczej nie chodzi o jakąś wadę, jakiś zły czyn. Najwyżej o zasugerowanie jakiejś niezdarności, naiwności. Ale bez przesady...
J.