Gość 25.03.2019 16:52

Szczęść Boże
Bardzo proszę o pomoc
Wraca do mnie często grzech z poprzednich lat nieczystości
Skończyłam z masturbacją parę lat temu i do tego nie wracam. Ostatnio mam straszny problem z tym, że nie wiem co się dzieje z moim ciałem, reaguje na praktycznie wszystko podnieceniem. Jestem w liceum więc to taki czas gdy szukamy swojej drugiej połówki, podoba mi się pewien chłopak ale często mam tak, że jak o nim mówię to mam wrażenie że grzeszę bo w pewnym momencie czuję pewnego rodzaju podniecenie. A przecież nie mówię o czymś nieczystym. Nawet zwykle myśli potrafią u mnie coś takiego wywołać że nie wiem czy to podniecenie, czy adrenalina, czy cokolwiek naturalnego.
Jestem już tym tak przewrażliwiona że nie czerpię radości z życia tylko cały czas boję się że grzeszę.
Właśnie dziś przyszedł do mnie przyjaciel i mówiłam mu ze ten chłopak chyba jednak nie jest mną zainteresowany. Mówiąc to wiedziałam jak zareaguje moje ciało, ale z drugiej strony chciałam mu to powiedzieć, boję się że zgrzeszylam.
Wiem że grzech jest świadomy i dobrowolny. Szczerze mówiąc to byłam tego świadoma ale tego bardzo nie chce, chce żyć normalnie.
Bardzo proszę o pomoc, jest to dla mnie bardzo trudne bo mam tak codziennie. Proszę o jakąś radę, jest mi z tym na prawdę bardzo ciężko, co mam robić, czy w ogóle nic nie mówić, czy mam z tym walczyć i robić wszystko to co jest dla mnie normalne i czyste z czym wcześniej nie miałam problemu?

Odpowiedź:

No tak... Wydaje mi się, że Twoje obawy są niepotrzebne. Chodzi o to, że odczuwanie przyjemności miewa różne źródła i nie musi być grzeszne. Jeśli wynika z radości spotkania z kimś bliskim - nawet jeśli to jest Twój chłopak czy narzeczony  - to choć odczucia mogą być podobne, nie ma tu kontekstu seksualnego. Nie ma więc mowy o grzechu nieczystości. Jasne, w pewnych wypadkach może to do grzechu zaprowadzić, ale wcale nie musisz tej radości, przyjemnego uczucia hamować, tylko nad nim panować, by nie przerodziło się w grzeszne pragnienia.

Jeśli więc mówiąc o swoim chłopaku, ciesząc się na spotkanie z nim odczuwasz przyjemność to nie jest to najmniejszy grzech. Tak samo, gdy odczuwasz przyjemność z innego powodu - np. gdy ktoś Cię pochwali, że dobrze coś zrobiłaś, doceni Twoją pracę, urodę itd. itp. By mówić o przyjemności seksualnej musiałby jeszcze istnieć seksualny kontekst jej odczuwania. Tymczasem to o czym piszesz to normalne, zdrowe międzyludzkie relacje.

Nie musisz się więc martwić :)

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg