Gość 25.03.2019 11:12
Czy jesli na spowiedzi powiedzielem że popełniłem nieskromne czyny z dziewczyną to wyrazilem się jasno? Chodziło mi o współżycie przed ślubem i o peting.
Ksiadz nic nie dopytywal ale ów ksiadz raczej nie słynie z dociekliwosci podczas spowiedzi, wybrałem też się do tej spowiedzi specjalnie przed msza żeby ksiadz dobrze słyszał co mowie.
Dodam że to już było ładnych parę lat temu nie chciałem nic zataic ale sam nie wiedziałem jak mam to powiedzieć żeby wiadomo było o co chodzi a żeby nie użyć określenia zbyt wulgarnego.
CZY takie określenie było wystarczające?
Dodam że moja dziewczyna (od kilkunastu lat żoną) też użyła takiej samej formy a spowiadal się u innego księdza i też o nic nie dopytywal.
Pozdrawiam
Tak.
J.