czerwony--kapturek 01.01.2019 17:39
Dzień dobry,
nie chcę upubliczniania mojego pytania. Chodzi oo to, że ktoś mógłby przeczytać, myśląc, że jestem nieufna i skrupulatna w zasadach czy w ogóle za bardzo wątpiąca w swoje czyny, co mogłoby wzbudzić pewną nieufność do mnie.
Dlatego proszę o nieupublicznianie treści mojego pytania, ale odpowiedź może być.
(...)
Jeśli uznajesz, że w owym opieraniu się o Ciebie było coś niestosownego, to oczywiście ów człowiek nie powinien tak postępować. Ale zdaje się, że Ty tego tak nie odebrałaś. A ocena czy coś jest stosowne czy jednak jest przekroczeniem granic przyzwoitości w sytuacjach nieoczywistych zawsze zależy od samego zainteresowanego. Myślę więc, ze tu grzechu nie było. Z niczyjej strony...
J.