Gość 20.10.2018 18:21
1.Przed lekcją zaznaczyłem żeby moi koledzy (i jedna koleżanka) nie pytali się mnie o nic na sprawdzianie bo im nie podpowiem jednak koleżanka się mnie spytała i niechętnie pokazałem jej jedno zadanie po czym kolega też się o coś zapytał czy dobrze myśli więc mu kiwnąłem, że tak. Sam nie ściągam i nie chce też dawać ściągać innym zastanawia mnie to czy był to grzech lekki czy ciężki ? Czytałem, że jeżeli nie jestem pewny co do wagi grzechu to jest to wtedy grzech lekki bo dyby był ciężki nie zastanawiałbym się, ale wole spytać.
Zasada, którą przywołujesz, dotyczy skrupulatów. Bo normalnie to jest dokładnie odwrotnie. Jeśli mam wątpliwości powinienem uznać, że to grzech ciężki. Jednak obiektywnie rzecz biorąc trudno się w tym ciężkiego grzechu dopatrzyć. Żadna wielka krzywda nikomu się nie stała. I pewnie z tego powodu nigdy nie stanie...
J.