Zenek12 27.12.2017 18:45
Szczęść Boże!
Mam problem z głębszym zrozumieniem i jednocześnie dokonaniem syntezy niżej wymienionych:
-urazy chętnie darować,
-krzywdy cierpliwie znosić.
Jak dokonać syntezy tych uczynków z zaleceniem które znajdziemy w grzechach cudzych.
Urazy i krzywdy cierpliwie znosić nie może być przecież zezwoleniem na dalsze czynienie zła przez sprawcę.
Widać do pewnego stopnia jednak może. Po prostu, jak we wszystkim, tak i w napominaniu innych i próbach zmieniania ich postawy należy zachować umiar i roztropność... Motywem dla którego upominamy innych powinna być chęć naprawienia zła, a nie chęć wywyższania się nad innych, postawienia na swoim, upokorzenia bliźniego itd. Warto zanim człowiek zacznie upominać zapytać samego siebie, jak ja czułbym się w jako w podobnej sytuacji upomniany; czy coś by to dało, czy przyniosłoby moją przemianę.
Szczerze mówiąc trudno mi znosi się ludzi, którzy wiecznie mają do innych o wszystko pretensje i ciągle tylko by napominali i napominali. Gołym okiem widać nieraz, że ich postawa nie tylko nie przynosi żadnego dobra, ale jeszcze prowadzi do dodatkowych zadrażnień...
J.