Gość 21.11.2017 20:44

Szczęść Boże,
Mam taki męczący problem. Chociaż może wydawać się on skomplikowany, proszę o odpowiedź.
Otóż, kiedy (...)

Chodzi mi o to, że gdyby np. ktoś chodził po podłodze i myślał, czy to czasem nie jest równe deptaniu Ducha Świętego i nadal by chodził z taką myślą, to czy by miał grzech? Nie wydaje mi się ale potrzebuję wsparcia kogoś, kto lepiej zna się na moralności chrześcijańskiej.
Z góry Bóg zapłać za odpowiedź

Odpowiedź:

Pozwoliłem sobie usunąć resztę Twojego pytania, a zostawić tylko ten fragment. Wydaje mi się, ze jest on doskonałą odpowiedzią na dylemat w tej sprawie, o którą pytasz. Przecież to byłby absurd, prawda?

Każdy grzech oczywiście jakoś Boga obraża. Ale to nie jest tak, że jak przyjdzie mi do głowy myśl, że tym grzechem obrażam Boga to staje się on jakoś zasadniczo gorszy. Przecież i bez tej myśli w głowie doskonale o tym wiemy: i przed i po popełnieniu grzechu, prawda? Inaczej byłby brak świadomości popełnionego zła, a więc nie byłoby grzechu!

A więc - spokojnie. Żadnego "dodatkowego" grzechu nie było...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg