Gość 11.10.2017 21:42
Mam pewien problem. Otóż chodzę do klasy z wieloma osobami zadeklarowanymi jako biseksualne lub homoseksualne. Część z nich deklaruje też ateizm, pojedynczy są wierzący, ale homoseksualizmu za grzech nie uznają. Jak ja mam się zachować w takiej sytuacji? Staram się za nich modlić, ale boję się odezwać czy ich upomnieć, bo wiem że mnie wyśmieją, albo co gorsza znienawidzą. Wolałabym się po prostu na ten temat nie odzywać, ale czy to nie jest grzech?
Nie, to nie będzie grzech. Najważniejsze: sam nie możesz akceptować zła, nie możesz go pochwalać. A upominanie pewnie nic by nie dało. Albo przyniosło jeszcze więcej zła. Nie ma więc obowiązku w takiej sytuacji upominać. Więcej, znając trochę szkolne układy myślę, że chyba nawet nie powinieneś...
J.