Gość 05.10.2017 19:40

W mojej pracy przypada pracować w niedzielę i święta. Patrząc na ten październikowy miesiąc przypada mi 31 października iść do pracy na nockę od 22:00 do 06:00 rana następnego dnia (tj. 1 listopada - święto). (...) a jest to ciężka praca i tutaj jest moje pytanie - idąc do pracy na tą nockę grzeszę? Myślę że ta praca jest zaliczana do prac niekoniecznych prawda? Konieczne dla katolika byłoby pokrycie dnia 31 października urlopem? Mój majster może się nie zgodzić, zawsze pozostaje urlop na żądanie który wolałbym mieć na nagłe sytuacje typu zawieź członka rodziny do szpitala czy coś nagłego bo to telefonicznie można zgłosić, ale co jeśli nie mam tego urlopu na żądanie? Czy powinienem zmienić pracę? Nie chcę grzeszyć, zdrowie duszy jest dla mnie ważne i to bardzo ważne dlatego też proszę o odpowiedź. Sporo pytań zadałem ale mam jeszcze jedno pytanie, majster mówi że może się zgodzić na urlop we wybrany dzień kiedy ja chcę ale muszę coś od siebie dać, oczekuje abym przychodził w niedzielę na nadgodziny od 22:00 - czy godząc się na te nadgodziny grzeszę? Jak na ten moment na to się nie godzę ponieważ stawiam Słowo Boże ponad swoje życie przez co jest bunt przeciwko mnie że brakuje pracownika na produkcji w niedzielę a przecież w 10 przykazaniach Bóg mówi w 3 przykazaniu: "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił." Natomiast 1 przykazanie Kościelne rozwija 3 przykazanie Boże: "W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych." Człowiek rozmyśla czy się zwolnić i szukać innej pracy gzie nie będzie nacisku pracy w święta i niedziele. Dziękuje z góry za odpowiedź.

Odpowiedź:

Dobrze, że nie chcesz godzić się na niedzielne nadgodziny. Skoro jednak wypada, że musisz przyjść 31 X na nockę i nie bardzo możesz odmówić, to trudno. Posiadanie pracy to jednak wielka wartość. Gdybyś miał ją przez to stracić, nie byłoby dobrze. To nie ty chcesz w niedzielę pracować, o chce tego twoje szefostwo. Jako czyn niedobrowolny na pewno nie jest to grzechem ciężkim....

J.