Gość 15.09.2017 08:50

Czy ćwiczenia tybetańskie i joga oczu są grzechem i otwierają drzwi na złego. Ostatnio zastanawiam się czy to nie jest złe.

Odpowiedź:

Jeśli chodzi o ćwiczenia gimnastyczne, to nie ma raczej obaw.  Jeśli to ma być jakiś element niechrześcijańskich praktyk religijnych,albo choćby tylko przyjmowanie niechrześcijańskiej wizji człowieka i świata, to nieuchronnie będzie to prowadziło do kłopotów natury duchowej. Nie mam tu na myśli zaraz opętania, ale np. problemy ze zdrową religijnością. 

Podam przykład. Chrześcijanie uczą, że człowiek został stworzony jako istota dobra, ale zgrzeszył. I teraz wszyscy, choć jesteśmy dobrzy, jesteśmy tym grzechem pierwszych rodziców skażeni. Między innymi mamy skłonność do złego. A inne systemy filozoficzne czy religijne, które stoją za praktykami gimnastycznymi, mogą np. głosić, że zło nie istnieje, że zło to tylko to, co przeszkadza nam w rozwoju czy coś podobnego. Przyjęcie takiego sposobu myślenia jednak uniemożliwia człowiekowi spojrzeć na siebie w prawdzie naszej wiary, nie tak? A to może rodzić duchowe problemy...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg