Gość1 05.09.2017 15:21
Od razu zaznaczę, iż mam problemy ze skrupułami. I związku z nimi chciałam rozwiać swoje wątpliwości, żeby już nie wracać do przeszłości, tylko żyć dalej.
(...)
Przepraszam za tak obszerną wypowiedz, ale chciałam rozwiać swoje wątpliwości i dlatego bardzo proszę Odpowiadającego o odpowiedz jak Pan to widzi. Pisząc to, jestem prawie że przekonana że wszystko jest w porządku, nie muszę nic poprawiać na kolejnej spowiedzi, ale że nie bardzo mogę ufać własnemu osądowi, wolałabym, by ktoś z zewnątrz mnie upewnił lub ewentualnie wyprowadził z błędu. Z góry dziękuję za odpowiedz.
Masz rację, Twój osąd spraw wydaje się słuszny.
1. Skoro w kolejnej spowiedzi starałaś się prostować nieścisłości z poprzednich, to nie ma potrzeby dalszego ich prostowania.
2. Człowiek mający problemy ze skrupułami zasadniczo nie powinien upominać bliźnich. Bo w tym strachu, że sam będzie miał grzech może narobić sporo szkody. Skoro informację, że ów chłopak będzie mieszkał z dziewczyną przyjęłaś do wiadomości, ale nie pochwaliłaś takiego postępowania, to wystarczy.
3. Nie masz wpływu na to, że ktoś podsłuchujący Twoją rozmowę z ojcem może źle zrozumieć. Na pewno nie ma tu żadnego grzechu.
J.