Ania 19.08.2017 23:17
Kiedyś już odpowiadał Pan na podobne pytanie, ale chciałabym poruszyć te kwestie z trochę innej strony.
Otóż takie firmy jak (...) współpracują z firmą biotechnologiczną (...) która wykorzystuje do produkcji wzmacniaczy smaku komórki pobrane z płodu, którego poddano aborcji. (...) Trudno by było zrezygnować z wszystkich produktów tych firm. Tylko skąd wiedzieć czy dany produkt zawiera w swoim składzie ten polepszacz smaku z ludzkiej komórki czy też nie?
Na jednej ze stron znalazłam spis produktów, które mają zawierać te komórki
(...)
Jest tego trochę a to mają być jedynie przykłady. Ale z drugiej strony skąd wiedzieć czy jest to spis wiarygodny? No i czy w ogóle kupowanie tych produktów jest moralne? Może nie należałoby kupować w ogóle tych produktów? Mam mętlik w głowie...
Bardzo proszę o jakąś radę, wskazówkę jak należy postępować w przypadku tej żywności, gdyż to czego się dowiedziałam przeraziło mnie i jeśli mam być szczera to odebrało mi radość jedzenia ale i radość życia, boję się kupować produkty (...) nie wiem jak mam dalej żyć :(
Nigdy z wiarygodnego źródła nie słyszałem, jakoby do produkcji "polepszaczy smaku" były wykorzystywane jakieś komórki pobrane podczas aborcji. Sprawa, owszem, była, ale dotyczyła szczepionek (konkretnych, nie wszystkich), nie produktów spożywczych. Słyszałem też - nie wiem na ile informacje te były wiarygodne - że bywały wykorzystywane w produkcji niektórych kremów (bardzo drogich). Ale o dodawaniu ich do jedzenia słyszę po raz pierwszy. I na mój rozum to jakaś ściema. Bo nie wiem jaki "polepszacz smaku" wymagałby niby hodowania go na ludzkim organizmie.
Wyjaśnię może jeszcze: z tymi szczepionkami to chodziło o to, że do ich wyprodukowania, przed wielu laty, posłużono się komórkami zabitego w łonie matki dziecka. I ten szczep komórek przez lata był wykorzystywany. Ale szczep komórek, komórki wyhodowane z tego materiału, a nie komórki owego dziecka.
J.