Gość 23.02.2017 16:47
Mam problem, który sobie nie dawno przypomniałam i nie potrafię sobie z nim poradzić.
W czasie przygotowywania się do przyjęcia Sakramentu Bierzmowania, czyli jakiś czas temu, pojechaliśmy z księdzem na Mszę, że się tak wyrażę, w plenerze. Nie był to kościół tylko ogromne pole. W pewnym momencie zaczęło padać, znajomy siedzący za mną miał parasol, ale nie bardzo mnie obejmował. Więc obróciłam się twarzą do tej osoby, a tym samym tyłem do ołtarza. Nie trwało to całą Mszę, tylko jakiś czas, ale teraz się zastanawiam czy to był grzech, że się odwróciłam. Proszę o odpowiedź.
Na pewno nie był to grzech. Chodziło zdaje się o to, by nie moknąc. Nie było Twoja intencją obrażanie kogokolwiek, prawda? No, chyba że czegoś tu nie napisałaś...
J.