Gość 04.02.2017 22:43
Jak się odnieść do obecności innych religii np. w Polsce? Czy katolik powinien się zgadzać na budowanie np. meczetów w swoim kraju (w tym przypadku w Polsce)?
Jeśli tak, to czy powinno się zgadzać na śpiewy z meczetów (odbywają się 5 razy dziennie, w tym pierwszy o 6.00 - chyba).
Natomiast z drugiej perspektywy - czy można "narzucać" innym wiarę chrześcijańską poprzez to, że w niektórych miejscach słychać kościelne melodie dochodzące właśnie z kościołów.
- Niektóre nawet bardzo rano (niektórzy się kiedyś denerwowali w jakiejś miejscowości w Polsce z tego powodu), ale ta wczesna pora to chyba rzadkie przypadki, więc nie chce niepotrzebnie tej wczesnej pory dnia wyolbrzymiać, nie znam tej sytuacji.-
Chodzi ogólnie o melodie kościelne dobiegające z kościołów, wież kościelnych (niezależnie od pory dnia) - czy można to "narzucać" innym? Raczej to nie jest chyba problemem w miejscach, gdzie większość mieszkańców to katolicy, ale np. w miejscach, gdzie mieszkają ludzie różnych religii?
Gdzie jest granica między tolerowaniem innych religii, a bronieniem swojej?
Czy tego typu powyższe i inne problemy - związane z religią, a nawet różnymi kulturami, obyczajami - przemawiają za tym, że lepiej by było by ludzie trzymali by się swoich regionów geograficzno-kulturowych, a co ważniejsze (że tak to nazwę) regionów religijnych.
Wydaje mi się, że jeśli gdzieś buduje się meczet z powodu tego, że mieszkający na danym terenie muzułmanie nie mają świątyni, to nie ma co protestować. A co do dźwięków dochodzących z kościołów.... Z dyskotek, prywatek i wielu innych też dochodzą. Nie przejmowałbym się tym.Byle nie było to związane z zakłócaniem ogólnie przyjętych norm współżycia.
Uważam, że bronienie swojej wiary przez zakazy budowania meczetów to dość karkołomny pomysł.
J.