wesele 01.11.2016 00:28
Nie lubię przyjęć rodzinnych (ani żadnych innych) i na weselu brata byłem tylko ok. 1,5h w pierwszy dzień, a na drugi dzień wesela w ogóle nie poszedłem. Brat się nie obraził, bo wie jaki jestem. Czy to był ciężki lub lekki grzech, lub czy ogólnie bylo to coś złego? Proszę o ukrycie pytania. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Nie było żadnego grzechu.
J.
Nie zamierzam ukrywać tego rodzaju pytań, bo to bez sensu. Wszyscy mają czytać odpowiedź nie wiadomo na jakie pytanie? To prosze podać w pytaniu maila, to odpowiedź przyjdzie na niego.