PAZDURKA 28.05.2016 12:58
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Mam takie pytanie , mieszkam razem z mężem i rodzicami w jednym domu, zdarza sie ze ja cos odburkne mamie w nerwach (jestem bardzo nerwowa) a ona potem nie odzywa sie do mnie i to juz nie piewszy raz tak robi, ostatnio wyciągłam do niej ręke i zaczęłyśmy rozmawiać a teraz znowu to samo mam juz tego serdecznie dość , tym bardziej ze z mezem nadskakujemy jej a ona teraz nie odzywa sie jak i do mnie tak i do meza. mama chodzi do komunii ale wydaje mi sie ze jak sie do siebie nie odzywamy to cheba raczej nie powinna, ja nie chodzę bo nie chcę niegodnie przyjąć Pana Jezusa czy mam rację?
Trudno mi jednoznacznie na Pani pytanie odpowiedzieć. Do Komunii nie powinien przystępować ten, kto ma świadomość popełnienia grzechu ciężkiego. Kłótnie w rodzinie niekoniecznie zaraz takim grzechem są. Jeśli chodziło o drobiazg i jeśli Pani chce się pojednać, szuka okazji, to na pewno nie ma grzechu ciężkiego. A postawy matki, nie odzywającej się do Pani i męża wolałbym nie oceniać.
Warto chyba dodać w tym miejscu jeszcze jedno: Komunia jest potrzebna zwłaszcza słabym, borykającym się ze swoimi słabościami. Jeśli nie ma grzechu ciężkiego, to przyjmowanie jej na pewno umacnia w dobru, pomaga eliminować zło...
J.