pazdurka 31.07.2015 21:11
Szczęść Boże. Mam taki dylemat. Jestem mezatka , staralismy sie z mezem o dziecko ale jakoś nam sie nie udawala wiec zglosilam sie do ginekologa celem zbadania czy wszystko ze mna w porzadku. Okazalo sie ze mam jakies tam tylozgiecie macicy (tak mnie Pan Bóg stworzył) i poczecie dziecka moze byc troszke utrudnione ale nie nie mozliwe pocieszyl mnie pan doktor. Udzielil mi wskazówki abym po odbytym stosunku ( powiem dosadnie) stawala pupa do gory celem ulatwienia zaplodnienia. Udalo sie mamy wspanialego synka. Chodzi mi o ty czy teraz jezeli wspolzyje z mezem naturalnie bez jakichkolwiek zabezpieczen i jezeli ja nie staje po stosunku pupa do gory popelniam jakis grzech? na razie nie planujemy drugiego dziecka ale tylko na razie.
Nie. Nie robicie nic, co faktycznie mogłoby być odczytane jako działanie antykoncepcyjne. Taką Panią Pan Bóg stworzył.
J.