Magdalena 21.06.2015 22:07
Witam serdecznie. Jestem skrupulantką, chyba od około 3 lat. Leczę się także psychiatrycznie, przyjmując leki.
1.Ostatnio mam spory problem dotyczący mojej nauki. Kończę drugi rok studiów.
Mam mnóstwo wątpliwości, które karzą mi zaprzepaścić te 2 lata. Mianowicie przypomniałam sobie, że na 1 roku uczyłam do jednego z egzaminów z materiałow, które ktoś ktoś udostępnił na naszej grupie na facebooku. Nie wiedzialam kto był autorem, jak zdobyte zostały te materiały. Uczyłam się z nich i zdałam egzamin. Teraz mam problem. Rodzą mi się w głowie czarne scenariusze. Co jeżeli te materiały w jakiś sposób naruszały prawa autorskie, albo zostały jakoś skradzione wykładowcy. Nie wiem co myślałam wtedy, kiedy ich używałam. Co jeżeli miałam świadomość że może to grzech a mimo to uczyłam się z ich pomocą? Czy powinnam uznać że ocenę osiągnęłam w sposób grzeszny a zatem studia są tak jakby "nieuczciwe"? Jak mam zadośćuczynić za ten może grzech? Czy to był grzech? Czy powinnam uznać tamten cały rok za stracony i zacząć studiować od nowa?
2. Drugi rok studiowania - następująca sytuacja. Jedne z zajęć były zaliczane na podstawie obecności i aktywności (praca w grupach). Dostałam ocenę pozytywną, jednak zadręczam się myślą, że podczas tych grupowych zadań raczej tylko siedziałam i raczej nie rozwiązywałam ich. Znowu pytanie: powinnam uznać te oceny za nieuczciwie zdobyte? Jak rozwiązać te sytuacje, tak aby moje studiowanie było uczciwe? Zacząć studia od nowa?
Serdecznie pozdrawiam
1. Bez przesady. Podstawą zdanego egzaminu było to, że się nauczyłaś. To z czego korzystałaś ma znaczenie trzeciorzędne. Oczywiście byłoby nieuczciwe, gdyby np. wykraść wcześniej pytania egzaminacyjne. Ale nauczyć się i tak trzeba, prawda? Zresztą... Jeśli egzaminator nie zmienia pytań, a studenci korzystają z tego, co przygotowali starsi koledzy (np. z listy pytań) to trudno mówić nawet o nieuczciwości....
2. Obecność i aktywność podstawą zaliczenia.... Obecna byłaś, tylko z aktywnością był kłopot. Tyle że już samo bycie i słuchanie jest formą aktywności, nieprawdaż? Naprawdę nic złego w tym, że dostałaś zaliczenie. Nikogo tez nie oszukałaś.
J.