Gość12 19.03.2015 20:53
1. Jeden z użytkowników pytał o to, czy przeczytanie książki "50 twarzy Greya" jest grzechem. Z wypowiedzi Odpowiadającego wynika, że nie powinno się narażać na grzech ciężki kontynuując wspomnianą lekturę. A jeśli jest taka sytuacja, że uczniowie liceum przeczytali ją, a nauczyciel czuje się zobowiązany by również zapoznać się z treścią tej książki, by wydać recenzję swoim wychowankom?
2. Wraz z trendem Nowej Ewangelizacji coraz częściej promowane są Msze z modlitwą o uzdrowienie, modlitwy uwielbienia, egzorcyzmy itp. co jest powrotem do czasu, w którym żył i nauczał Jezus. Ze słyszenia wiem, że niektórzy księża, szczególnie starszej daty nie są "zachwyceni" takimi "procederami" - tzn. nastawieniem na cuda, uzdrowienia itd.
Zastanawiam się, czy wynika to z ich ludzkiego widzimisię, czy też stoją za tym jakieś kanoniczne przepisy?
Jak przeciętny, praktykujący katolik powinien podchodzić do nowej ewangelizacji?
1. Ta intencja wydaje mi się wystarczającą do podjęcia lektury. Chyba że w trakcie czytania nauczyciel sam dojdzie do wniosku, że za bardzo mu szkodzi...
2. Do nowej ewangelizacji? Z entuzjazmem. Ale to co innego niż dowolne zmienianie liturgii Mszy wedle własnego widzimisię. Nikt nie zabrania modlitw o uzdrowienie, uwielbiania Boga. Ale czemu dodawać to do Mszy? Nie mogą być przed albo po niej? A podczas Mszy poprzestać na tym co w Mszy jest? Np. w ramach dziękczynienia po Komunii można przecież uwielbiać Boga...
A egzorcyzmy mogą być sprawowane tylko przez wyznaczonych przez biskupa kapłanów. Z modlitwa o uwolnienie uważałbym o tyle, że czasem może to wyglądać tak, ze szuka się zniewolenie na siłę... Ale zaznaczam że moje doświadczenie z modlitwa charyzmatyczna pochodzi sprzed wielu lat...
J.