Gość 03.02.2015 16:10

Zwracam się z prośbą o pomoc w bardzo ważnej dla mnie sprawie.
Przedstawię po krótce historię. Okolo 15 lat temu moja rodzina niemal rozpadła się przez problemy alkoholowe mojego taty. Byłam wtedy
dzieckiem i o sprawie w zasadzie nic nie wiedziałam. Dzisiaj, kiedy jestem już dorosła, mama opowiedziała mi o małżeńskich problemach z
przeszłości. Dowiedziałam się, że tata nadużywał po kryjomu alkoholu. Miał skrytki na wódkę w miejscach, które w zasadzie tylko on odwiedzał. Jednak nie był w stanie ukryć swojego nałogu przed mamą z tego względu, że było po nim widać, że jest wypity oraz dwukrotnie miał zatrzymane prawo jazdy za jazdę pod wpływem. Po wielu prośbach mama postawiła ultimatum - albo tata przestaje pić, albo ona odchodzi. Przestał pić.

Wszystko wróciło do normy. Faktycznie przestał. Mama jest szczęśliwa.Tydzień temu odkryłam, że w miejscu, do którego tylko on zagląda
(garaż) jest ukryta butelka z wódką. Zaczęłam obserwować co się dzieje z zawartością butelki po wyjściach taty z garażu. Wyszło na
to,że tata pije. Jednak nigdy nie widać po nim, żeby był pod wpływem alkoholu. Ja jednak wiem, że on ma problem. Gdyby tylko mama dowiedziała się, że tata znów pije, to byłby koniec naszej rodziny. Mam trójkę młodszego rodzeństwa 13-16 lat i do tej pory naszej rodzinie żyło się jak w bajce. Nie wyobrażam sobie, żeby ta bajka się skonczyła.

Proszę o doradę co ja w tej sytuacji powinnam zrobić. Czy jako najstarsza córka powinnam porozmawiać z tatą, choć on nie wie o tym,
że znam jego problem alkoholowy z przeszłości (mama powiedziała mi o tym w zaufaniu)i nic nie mówić mamie? Czy może mam powiedzieć o
wszystkim mamie i patrzeć, jak z pogodnej, kochającej żony i matki staje się wrakiem człowieka? Wiem, że mama ma słabą psychikę. Wspomniałami kiedyś, że jeżeli tata kiedykolwiek zacząłby pić, to to będzie koniec jej życia i naszej rodziny.
Teraz jest naprawdę pięknie. Nie chcę zniszczyć tak cudownej rodziny i dlatego chcę wykonać właściwy krok. Nie wiem tylko jaki...
Bardzo proszę o odpowiedź

Odpowiedź:

Hmmm... Mogę się mylić, więc nie traktuj tej rady jako pewnika.... Ale wydaje mi się, że jeśli po Twoim ojcu nie widać że pije, to nie ma co wszczynać alarmu. Obserwuj dalej i patrz jak się sprawa rozwija. Być może będziesz musiała porozmawiać z mamą. Z tatą raczej nie, bo po pierwsze będzie mu głupio, ze znasz historię sprzed lat, a po drugie, pewnie i tak nie posłucha. Mama... No cóż... Myślę, że tak łatwo rodzinnego szczęścia nie przekreśli. Raz się udało, to może próbować dalej. Skoro nie widać, że ojciec pije, to może nie jest z nim bardzo źle. Po prostu jeszcze trochę poczekaj...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg