Gość 03.02.2015 15:22
Szczęść Boże
Mam 3 pytania:
1. Jak to jest z ludzką wolnością, sądzi się, że człowiek, który został zbawiony nie może się już od Boga odwrócić, a przecież Szatan był archaniołem, ale jednak odwrócił się od Stwórcy?
2. Czasami znajomi zarzucają mi, że rozumowanie przedstawione na Waszym portalu, które mówi, że Bóg stwarza człowieka jako wolną istotę, ale jako Wszechwiedzący wie co człowiek zrobi jest tylko ułudą wolnej woli. Czy odpowiadający może rozwinąć jakoś ten wątek czy istnieją alternatywne rozwiązania tego problemu?
3. Czy wizja, w której Ziemia zostaje dotknięta przez jakiś kataklizm, czy to naturalny czy wywołany przez człowieka, ginie większość ludzi, a potem populacja i cywilizacja zostają odbudowane nie jest sprzeczna z obietnicą Boga daną ludzkości po Potopie, kiedy Bóg obiecuje, że już nigdy nie ześle takiej katastrofy na Ziemię?
1. No sądzi się tak. Być może dlatego, że człowiek na ziemi już doświadcza skutków zła. Więc w niebie będzie wiedział jak to jest...
2. Co tu rozwijać? Przecież to jasne: moja wiedza na temat tego, że ktoś postąpi tak a tak w żadnym wypadku nie jest łamaniem czyjejś wolności. Na przykład wiem, że kolega przyjdzie jutro do pracy, że zje swoim zwyczajem kromkę chleba, że o tej a tej godzinie wyjdzie... Wiem, bo prawie zawsze tak robi. Ale czy ja mu każę? Różnica między mną a Bogiem polega w tym przewidywaniu tylko na tym, że ja mogę się w przewidywaniach pomylić, a Bóg nie. Ale przecież nikogo nie zmuszamy do takiego czy innego zachowania.
Szczerze mówiąc nie bardzo wiem, jak można tego nie rozumieć. Przecież różnica między wiedzą na temat przyszłości a sprawieniem, że przyszłość jest taka a nie inna jest kolosalna. Np. wiem też, że jutro wzejdzie słońce. Czy ktoś może mi przez przypisać władzę nad słońcem?
3. Jest sprzeczna. Zwłaszcza gdyby miało to przeżyć kilka czy kilkanaście ludzkich osobników.
J.