Gość 26.01.2015 18:33

Szczęść Boże,
1. W czasie rozmowy o śmierci kogoś bliskiego zdarzyło mi się rzucić niezbyt mądrą uwagę, która wywołała ogólną wesołość. To było niezbyt przemyślane coś na zasadzie chlapnięcia. Czy popełniłem w tej sytuacji grzech, jeśli tak to jaki?
2. W pracy czy u kolegi czasami jestem mimowolnym świadkiem prowadzenia rozmów czy oglądania filmów w internecie, które mają podtekst erotyczny.
Jest tam dużo żartów seksistowskich nieprzyzwoitych dialogów. Staram się nie brać w tym udziału, często wychodzę z pokoju ale nie jest to proste choćby z tego powodu, że z tymi ludżmi pracuje w jednym pokoju. Te rozmowy do mnie dochodzą podobnie jak puszczane filmiki. Czasami zdarza mi się śmiać z tych rozmów. W związku z tym mam pytanie czy popełniłem grzech, jeżeli tak to czy ciężki.

Odpowiedź:

1. Trudno nie wiedząc o co chodzi jednoznacznie sytuację ocenić. Ale nie wydaje sie, by jakaś uwaga o zmarłym wywołująca wesołość mogła być grzechem ciężkim...

2. Mimowolne uczestnictwo w takich sytuacjach nie jest grzechem. I trudno oczekiwać od Ciebie, byś zawsze w takich chwilach uciekał z pokoju.A że czasami coś Cię też rozśmieszy, to już trudno.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg