Gość 22.01.2015 16:04
Szczęść Boże!
Mam pewien dylemat. Kiedyś dręczyła mnie nieczysta myśl. Uznałam to za grzech ciężki, ale gdy na spokojnie to przemyślałam i przypomniałam sobie tę myśl doszło do mnie, że nie mógł to być grzech ciężki, gdyż nie było to dobrowolne.
Jednak czy to przypominanie na nowo tej myśli nie było grzechem ciężkim? Było to świadome i dobrowolne, jednak nie przypominałam sobie tego dla własnej przyjemności, tylko do ocenienia wagi tamtej sytuacji.
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
O ile nie jest to przejaw jakiegoś pokrętnego myślenia, żeby myśleć o sprawach nieczystych, a nie mieć grzechu, to takie przypomnienie sobie, co się zrobiło grzechem nie jest...