Gość 13.12.2014 21:41
Szczęść Boże. Moje pytanie dotyczy zachowania w pracy. Czy jeżeli nie zaniedbuje się swoich obowiązków to zajmowanie się prywatnymi sprawami w pracy będzie grzechem? Chodzi o to, że czasem mamy pracy mniej, a czasem po prostu wyrabiamy się szybciej, czy wtedy ze spokojnym sumieniem można się zająć się czymś innym lub po prostu porozmawiać? Może to pytanie wyda się śmieszne, ale ostatnio trochę mnie to nurtuje więc proszę o Pana opinię. Pozdrawiam.
Odpowiadający nie widzi powodu, by ci, którzy swoje zrobili zajęli się jakimiś swoimi sprawami. Nikomu to nie szkodzi. A wymyślanie sobie pracy to kiepski pomysł. Zwłaszcza gdy narzuca się taki styl jeszcze innym...
J.