Niepewna 15.09.2014 19:10
Szczęść Boże,
proszę o odpowiedź na następujące pytania:
1. gdy nie byłam pewna czy jestem w ciąży brałam leki, które przepisał mi lekarz– nie wskazane dla kobiet w ciąży. Zaznaczam, że gdybym w tym czasie była w ciąży to byłaby ona bardzo wczesna, chyba jeszcze bez możliwości potwierdzenia jej, około 1 tygodnia. Jednak dostałam okres. Czy tym czynem sprowadziłam na siebie ekskomunikę? Podczas brania leków zastanawiałam się czy na pewno powinnam je brać, ale tłumaczyłam sobie, że możliwość ciąży jest nikła i nie chciałam przesuwać swojej kuracji lekowej na pewniejszy czas (też ze względów "wygodnictwa", czy nawet po to żeby móc pić alkohol, co przy lekach było nie wskazane.
Niepokoi mnie również to, że wiele razy brałam leki, miałam badanie rtg – bardzo szkodliwe dla dziecka nienarodzonego czy piłam alkohol i nie miałam przy tym pewności czy nie jestem w ciąży. Były takie sytuacje gdzie nie byłam tego świadoma, ale też takie gdzie to lekceważyłam lub uspokajałam się, że nie jestem albo, że dziecku nic się nie stanie. Czy przez te czyny jestem ekskomunikowana? może już kilka lat temu i nawet o tym nie wiem...
2. słyszałam, że można też popaść w ekskomunikę oskarżając księdza spowiednika, przypominają mi się takie sytuacje gdy będąc dzieckiem opowiadałam swojemu rodzeństwu o spowiedzi, że ksiądz był nieprzyjemny bardzo go przy tym krytykując. Kilka lat później opowiadałam też (nie jestem pewna ilu osobom i komu) jak ksiądz usnął przy spowiedzi choć chyba nie byłam tego pewna. Kolejna sytuacja to było jak miałam 15 lat i koleżanka opowiadała, że ksiądz patrzył na jej biust podczas spowiedzi wydało mi się to dziwne, ale chyba nic nie odpowiedziałam – czy przez to koleżanka może podlegać ekskomunice, powinnam jej to przypomnieć mimo, że nie mam już z nią tak bliskiego kontaktu i było to wiele lat temu? I w końcu kilka lat temu koleżanka opowiadała jak jej kuzynka kiedyś się spowiadała i opisywała, że ksiądz zaczął z nią rozmawiać, że niedługo będzie miesiączkować. Skomentowałam, że to bardzo dziwne i podejrzane. Czy przez te czyny mogę podlegać ekskomunice albo moje koleżanki.
Z góry dziękuję za uwagę, zwłaszcza, że nie wiem czy to moje przewrażliwienia czy poważne grzechy.
1. Ekskomunikowanym jest się, gdy ktoś dopuszcza się aborcji. Musi do niej dojść faktycznie. Czyli ciąża i poronienie musiałyby być pewne. A nie hipotetyczne czy wręcz mało prawdopodobne...
Czy działania o których piszesz są jakimś grzechem przeciwko ewentualnie poczętemu dziecku. Wszystko zależy od roztropnej oceny konkretnej sytuacji. Np. z tym leczeniem się chodziłoby o to, na ile konieczna była terapia, jak prawdopodobne było to, że jesteś w ciąży, jak szkodliwa dla ewentualnie poczętego dziecka byłaby taka terapia. Dopiero splot tych trzech czynników daje jako taki obraz sprawy. Jeśli chodzi o ciążę, której istnienia jeszcze nie można stwierdzić to raczej trudno tu widzieć jakąś winę.
Podobnie z alkoholem. Tu jednak zawsze warto pamiętać o bardzo umiarkowanym piciu. Wtedy ewentualna szkoda dla ewentualnie poczętego dziecka będzie mniejsza...
2. Prawo kościelne przewiduje kary za fałszywy donos do przełożonego w spowiednika, w kwestii namawiania do grzechu przeciw szóstemu przykazaniu. I to nie karę ekskomuniki, ale lżejsze...
Obmawianie spowiednika, sugerowanie ze robi coś złego (no, może poza zaśnięciem, bo to nie jest złe) na pewno chwalebne nie jest. Ale kary kościelne za to nie grożą.
J.