Gość 30.07.2014 14:35
Witam! Mam dwa pytania: Czy chęć bycia chwalonym (np. myślenie o sytuacjach w których się komuś zaimponowało lub np. popisywanie się grą na instrumencie) może być grzechem ciężkim?
I czy jest coś złego w odmawianiu różańca na spacerze? (nie chodzi mi o wykorzystywanie czasu kiedy np. wracamy z pracy na piechotę, tylko świadomy wybór, że wolałbym się pomodlić idąc w jakieś spokojne miejsce niż klęcząc w pokoju.. Łatwiej mi zawsze było się skupić gdy chodzę)
1. Odpowiadającemu trudno sobie wyobrazić, by taka postawa mogła być grzechem ciężkim. Niby na czym miałoby polegać wielkie zło takiego postępowania?
2. Nie jest grzechem odmawianie różańca podczas spaceru. Np. odpowiadającemu podczas spacerowanie łatwiej się skupić. Czy grzechem byłoby, gdyby odmawiał różaniec na klęcząco? No bo można powiedzieć, ze nie dbałby o właściwe skupienie...
J.