Gość 27.06.2014 12:23

Szczęść Boże!
Mam pytanie odnośnie spowiedzi. Parę razy w przeszłości rodzice pozwolili mi spróbować troszeczkę alkoholu. Kiedy próbowałam, nie pamiętam już czy myślałam o tym, że przysięgałam Bogu, że nie będę piła alkoholu do 18. roku życia. Teraz nie wiem czy powinnam mówić o tym na spowiedzi. Wydaję mi się, że nie był to ciężki grzech, jednak po każdej spowiedzi ciągle mam jakieś wyrzuty i przystępowałam do Komunii św.

Mam jeszcze jedno pytanie w tej kwestii. Czy jedzenie czekoladek z alkoholem przed 18. rokiem życia jest grzechem ciężkim?

Drugi problem także dotyczy sakramentu pokuty i pojednania. Kiedyś znęcałam się nad owadami. Dręczyły mnie wyrzuty, bo nie mówiłam o tym wcześniej na spowiedzi. W końcu wyznałam to, ale nie jestem pewna czy powinnam powiedzieć też o tym, że wcześniej nie wyznawałam tego grzechu.
Proszę o szybką odpowiedź :)

Odpowiedź:

1. Niepełnoletni nie powinni pić nie dlatego, że coś przysięgali, ale dlatego, że to szkodliwe. Dla nich bardziej niż dla dorosłych. I w sumie nie chodzi nawet o szkodliwość substancji, ale o tworzenie pewnego nawyku, ewentualnego poszukiwania w alkoholu sposobów na poprawienie samopoczucia. To dla młodych jest najniebezpieczniejsze.

Na pewno w grę nie wchodzi  spowiedź  ze złamania przysięgi. Bo owe obietnice czynione z okazji pierwszej komunii czy bierzmowania na pewno nie mają rangi przysięgi. Zresztą gdyby ktoś czegoś się takiego domagał popełniłby nadużycie. Nie wolno zmuszać do przysięgi. I tak nie byłaby ważna.

Jedzenie czekoladek z alkoholem grzechem nie jest. Nawet jeśli ktoś nie ma 18 lat. Byle z umiarem, byle nie na zasadzie "czekoladkami mogę być pijana"

2. Jeśli uznałaś to za grzech ciężki, to trzeba było powiedzieć, że wcześniej tego nie mówiłaś. Ale odpowiadający dałby spokój. Dręczenie owadów raczej nie powinno być grzechem ciężkim...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg