Gość 17.04.2014 21:56
Proszę o pomoc i zakrycie pytania. (...)
Pierwsze pytanie... Skąd wiesz, że te drobinki były kawałkiem Hostii? Jeśli były małe, to pewnie tak na oko trudno powiedzieć, z czego były. To mógł być jakiś paproch....
Ale jeśli masz jakieś konkretne powody by uważać, ze to były drobinki Ciała Pańskiego ,a nie tylko to, ze leżały w kościele, to porozmawiaj z spowiednikiem. Ważne: zapomnienie o grzechu nie czyni spowiedzi nieważną. Jak się przypomniało (choć mocno mi się wydaje, że wcale nie musiałby to być cząstki Ciała Pańskiego) to możesz to wyjaśniać, ale wcześniejsza spowiedź byłą ważna...
Jeszcze jedna uwaga... Widzisz... Zapewne nie jesteś pewna, czym owe drobinki były. Sęk w tym, że to może być wstęp do jakiegoś natręctwa. Jak zaczniesz wszędzie na podłodze kościoła dopatrywać się drobinek Ciała Pańskiego oszalejesz. Bo faktycznie, zawsze jakieś mogą leżeć. Ale trudno żebyś ich wypatrywała. I to z lupą w ręce najpewniej. Więc uważaj. Nie brnij w takie rozważania.... Bo będzie tak, jak w przypadku pewnego człowieka, który sprawdzał każdy śmieć na ulicy bo się bał, że to jest święty obrazek, który ktoś wyrzucił na ziemię. Tak nie da się żyć... A Pan Jezus stając się chlebem wiedział przecież, ze jakieś drobinki jego Ciała mogą upaść na ziemię. Choćby kapłan nie wiadomo jak się starał....
J