pytajaca 26.03.2014 12:03

Mam takie pytanie,a więc pracowalam kiedys w przedszkolu i tam zamawialam dzieciom z mojej grupy podreczniki. Do podrecznikow dla dzieci dolaczony jest zawsze podrecznik metodyczny dla nauczyciela. Gdy szlam na urlop wychowawczy to postanowialam zabrac ze soba ten podrecznik (jak sama nazwa wskazuje jest to podrecznik dla nauczyciela). W poprzedniej pracy te podreczniki byly wlasnoscia nauczyciela i to bylo ocziwiste, wiec i dla mnie bylo jasne, ze to jest moje. Jednak jedna z kolezanek poweidziala ,gdy sie pakowalam, ze jest to jest wlasnosc przedszkola i powinnam zostawic. Wyszlam z zalozenia, ze skoro wydawnictwo daje to za darmo do kompletu ksiazek , ja pracowalam z ta ksiazka i jest ona dla nauczyciela, to jednak jest to moja ksiazka. I ja wzielam, bylo to pare lat temu ale ciagle mi ta sprawa nie daje spokoju, bo do Komunii przystepuje normalnie. Czy to byla kradziez? Nie mam jak teraz oddac tej ksiazki, bo juz tam nie pracuje a poza tym po co i komu?to bylo pare lat temu, wiec nikomu sie juz ona nie przyda a poza tym naprawde wydaje mi sie, że ona byla moja ale niepewnosc pozostaje.
Bóg zapłać

Odpowiedź:

Skoro książka była "dla nauczyciela" to była dla nauczyciela. Proszę nie robić sobie z tego powodu wyrzutów. Zresztą pewnie po roku nowy nauczyciel składał nowe zamówienie, nie tak?

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg