Gość 14.02.2014 09:47
Szczęść Boże. Zacznę od początku Jestem Ewangeliczką ,która wyszła 22 lata za mąż za katolika ,który zmienił wiarę przed tuż ślubem 1992r. roku na ewangelicką i slub wzięlismy w Kościele Ewangelicko -Augsburskim 1992r. Nie mieliśmy zgody kanonicznej ,bo nie wiedzieliśmy o tym ,ze taką zgodę należy mieć nawet nie wiem czy w tamtych czasach była wymagana.Jesteśmy po rozwodzie z byłym mężem od 2004 i teraz obecnie mam partnera , który jest rozwiedziony, ale nie miał slubu kościelnego tylko cywilny. Byliśmy w parafii i powiedzieli nam, że przez to, że mój były mąż zmienił wiarę z katolickiej na ewangelicką to my nie możemy wziąć ślubu w moim kościele Ewangelicko -augsburskim ? Pytanie co ma były mąż i jego zmiana wiary do naszego ślubu? Rozumiem gdyby to on chciał się ożenić i nie uzyskał by pozwolenia ,ponieważ
a)wystapił z kościoła katolickiego w latach 1983-2010,
b)nie otrzymał dyspensy od formy kanonicznej zawarcia małżeństwa wymaganej dla katolików
.W sumie dlaczego my musimy cierpieć ,że punkt a i b się zgadzają w stosunku do jego osoby. Innych przeszkod nie ma jak określił ksiądz tylko ta jedna rzecz ,której nie rozumiemy.Proszę o odpowiedź czy jest jakaś szansa ,abyśmy mogli wziąć slub w Kościele Ewangelicko-Augsburskim z dyspensa kanoniczną ?
Problem chyba głównie w tym, że Pani już jednego mężczyznę nakłoniła do zmiany wiary. Ślub z drugim to podobne niebezpieczeństwo. Więc chyba nie chodzi o problem z dyspensą od formy kanonicznej, ale o to niebezpieczeństwo dla wiary przyszłego małżonka... Ale nie wiem, nie siedzę w głowie proboszcza. Może najlepiej spytać go wprost o powód. Bo:
a) mężowi jako ewangelikowi pozwolenie od katolickiego proboszcza na pewno nie było potrzebne
b) gdybyście mieli wtedy dyspensę (mąż nie zmieniłby wiary) byłoby jeszcze gorzej: ten ślub byłby ważny także w oczach Kościoła katolickiego...
Wiec nie wiem...
J.