Jacek 12.02.2014 02:35
Czy znane są przypadki opętań ateistów, którzy do momentu manifestacji złego ducha nie wierzyli w Boga i tym bardziej w złe duchy? Jeżeli takowe są znane, to proszę o kilka historii, które można jakoś sprawdzić, o ile oczywiście jest to możliwe.
Pytam, bo często słyszy się argument, że tak zwane złe duchy atakują tylko tych, którzy w nie wierzą, czy idąc tym tropem myślenia, dochodzi się do wniosku, że złe duchy to wymysł umysłu człowieka, który w nie wierzy i się ich boi. A ateiści mają być odporni na takowe iluzje umysłu, bo w nie nie wierzą.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Odpowiadający nie zna takich historii. Co istotne: ateista ma raczej mało okazji, by zły duch zamanifestował w nim swoją obecność. Nie musi, bo jeśli ów ateista i tak jest w jego szponach, to po co ma jeszcze wywoływać jakieś sensacje? Podobnie bywa i z jakoś tam wierzącymi. Dopóki człowiekiem nie ruszy i nie zaczyna próbować się nawrócić, zły duch bywa niezauważalny...
J.