GośćAnia 25.01.2014 10:35
Mam pytanie, dotyczące operacji plastycznej. Kocham Pana Boga myślę, że nieustanie jest obecny w moim życiu i chciałabym być w porządku wobec niego. Mam problem dotyczący piersi, a raczej ich braku, po prostu z przodu deska i z tyłu deska., mam 2 sutki. Wstydzę się tego bardzo, pierwsze co robię po wstaniu z łóżka to założenie stanika oczywiście pogrubianego puszapu, nawet często w nim śpię. Wstydzę się tego bardzo. Byłam na konsultacji lekarskiej. Lekarz stwierdził, że ich niema i jedyna rzecz to implanty. Czy będzie to grzechem jeśli zdecyduje się na zabieg. Nie chcę wielkich implantów tylko po prostu normalny jak kobieta. To nie jest tak, że pieniądze spadają z nieba zabieg jest drogi ale skrupulatnie odkładałam na niego. Kiedyś pokazałam go swojej mamie czy naprawdę jest taki mały jak go zobaczyła zrobiła oj , ach jakby się przestraszyła. Myślałam, że po urodzeniu dziecka wszystko będzie ok. Ale niestety od kiedy przestałam karmić córcię skurczył się ponownie. Nie mam już siły wypłakałam litry łez. chcę po prostu je mieć, to siedzi we mnie od około 15 lat czyli okresu dojrzewania a jestem po 30. Bardzo dużo emocji kosztowało mnie to zwierzenie.
Bóg zapłać za odpowiedź czekam z niecierpliwością
Czeka Pani z niecierpliwością... A ja raczej nie mam dobrych wieści...
Zasadniczo takie operacje nie są potrzebne. Zwłaszcza ze ten defekt urody łatwo ukryć odpowiednia bielizną. Ale lepiej niech spyta Pani spowiednika czy w Pani przypadku operacja mogłaby być moralnie usprawiedliwiona....
J.