Gość 24.11.2013 18:37

Kilka lat temu podejrzewałem u siebie pewną chorobę, ale bałem się iść do lekarza. Dużo się modliłem w tamtym czasie, rozmyślałem i prosiłem o cud uzdrowienia. Podczas jednego z takich rozmyślań zdałem sobie sprawę, że te moje prośby powinienem poprzeć ofiarą, np. obietnicą. Pamiętam, że obiecałem wtedy że w każdy piatek powstrzymam się od dyskotek, zabaw, ogólnie mówiąc nie będę imprezował, obiecałem też że będę w każdy piątek powstrzymywał się od posiłków mięsnych, od picia alkoholu i ograniczał słuchanie muzyki. Jeśli chodzi o post w każdy piątek to było też tak że w piątek wypadało święto a ja i tak pościłem (w końcu obiecałem każdy piątek) Podczas jednej ze spowiedzi rozmawiałem o tym z księdzem i powiedział mi że jeśli jest święto w piątek to nawet trzeba nie pościć. Problem mój jednak jeszcze wciąż pozostaje w kwestii imprez piątkowych. Czy powiedzenie: Obiecuję Panie Jezu że w piątki nie będę imprezował, jest obietnicą 'pełną', tzn. jakie są warunki dania obietnicy, czy złamanie jej pwowduje grzech ciężki?
Rozmawiałem też o tym z moimi znajomymi, którzy od czasu do czasu bawią się w piątki. Powiedzieli, że przykazania kościelne się zmieniły i teraz można "legalnie" jeżdzić na zabawy w piątki. Pewnie bym się przełamał i pojechał w piątek ze znajomymi na zabawę, bo już, jak czytałem na podstawie czwartego przykazania można się bawić, tylko nie mówiłem znajomym że ja obiecałem to powstrzymanie się od zabaw piątkowych i to mi nie pozwala z mini imprezować.
W najbliższym czasie mają być też urodziny mojej koleżanki. Organizuje uroczystość właśnie w piątek, będzie większość znajomych. Ja odpowiedziałem jej że nie będę mógł przyjechać. Później to nawet pomyślełem że pojadę, złoże tylko życzenia i wrócę ale dziwnie trochę to będzie wyglądało.
W okresie wakacji robiliśmy parę razy ognisko i większość osób była za piątkiem. Mówiąc szczerze przychodziłem i ja na ognisko, bo uważałem takie odizolowanie również za coś złego, czego pewnie Pan Jezus by nie pochwalił. Oczywiście na ognisku była i muzyka, piwo i kiełbaski, ale ja czekałem do północy żeby zjeść tą kiełbaskę i wypić piwo. Proszę o pomoc w wyjaśnieniu tych moich zawiłości.

Odpowiedź:

Sprawę wycofania się obietnicy złożonej Bogu wyjaśnij ze spowiednikiem. Odpowiadający w serwisie internetowy nie ma prawa w takich sprawach decydować. A tu trzeba nie rozważań, ale zwolnienia Cię z obietnicy albo niezwolnienia.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg