Gość Michał 21.11.2013 19:42

Szczęść Boże.

Kilka lat temu zdaje się około 2007/2008 roku czytałem w internecie różne objawienia prywatne i teorie spiskowe. Widzę dziś w 2013 roku i od kilku lat jak ogromne spustoszenie to we mnie zrobiło. Mówi się że po owocach pozna się czy coś jest z Boga i dobre. No i ja widzę że te objawienia prywatne i teorie spiskowe co czytałem nic dobrego ze mną nie zrobiły. Wręcz przeciwnie strasznie zniszczyły mój światopogląd. Świat wydaje się wrogi zły zepsuty. Możliwe ze przyczyniło się to wszystko też do tego że trafiłem kilka razy w roku 2010 i 2011 do szpitala psychiatrycznego na oddział zamknięty.
Otóż kilka dni temu doszedłem do wniosku że mam takie "dziwne spojrzenie na świat i ludzi" i że jest to spowodowane tym co wyczytałem w prywatnym objawieniu około 2008 roku (na marginesie przez teorie spiskowe nie mogę normalnie słuchać muzyki, teledysków, wiadomości, filmów - ogólnie zniewolenie, wielki niepokój i strach apokaliptyczny, wszędzie spisek…). No więc to dziwne spojrzenie na świat i ludzi co mam (takie jakby oceniające - co mnie strasznie męczy bo mam poczucie grzeszenia tym ocenianiem natrętnym, ale wywołane to jest tym co tam wyczytałem) - to dziwne spojrzenie jest chyba spowodowane tym co wyczytałem w tzw. prywatnym objawieniu Pana Jezusa dla Marii Valtorty. Kilka dni temu do tego dociekłem że to mnie tak zniszczyło, spustoszyło. Otóż w tym objawieniu była mowa o Wielkim Babilonie, że jest nim cała ziemia. I gdzieś jeszcze w tym 2008 roku chyba tez w tych objawieniach Valtorty wyczytałem że tym Babilonem Wielkim jest ludzka pycha, egoizm, samouwielbienie. No i po przeczytaniu tego uwierzyłem w to jakby (a jeszcze niby mówił to do niej Pan Jezus). To było jedno z pierwszych objawień jakie czytałem prywatnych. ŁECHTAŁO mnie bo była mowa o czymś apokaliptycznym (Wielkim Babilonie) i ogólnie była taka atmosfera ze zaraz Pan Jezus przyjdzie i wszystko już jest jasne. No ale to wywołało spustoszenie we mnie w patrzeniu na świat. Stałem się taki oceniający, wszędzie w każdym człowieku widziałem pychę, egoizm, samouwielbienie – to było widoczne dla mnie w ruchach ciała, słowach, mimice, nawet wydawało mi się ze wiem ze dana osoba myśli o sobie w samouwielbieniu, może nawet nieświadomie ona tak myśli ale wnioskuję po jej mimice.

To straszne co pisze i wstyd mi o tym pisać, bo to takie wydaje mi się oceniające patrzenie na świat i ludzi - no ale uruchomiło mi się to po przeczytaniu tych objawień. Dziś to się ciągle tli we mnie, boję się że to ocenianie świata i ludzi. A jeszcze też mi się tak porobiło że: wynalazki i całą technikę i cywilizacje widziałem jako wynik pychy i jakby że to Wieża Babel i że to wszystko niezgodnie z Wolą Bożą powstało.

Źle się z tym czuję, choruję na duszy, mam niepokój, chce się od tego uwolnić. Czyli tak może zniszczyć człowieka jakieś prywatne objawienie wyjaśniające rzeczy eschatologiczne jak się mu zaufa?
Co robić, czy iść do egzorcysty? Bardzo się z tym męczę, bo takie patrzenie na świat i ludzi jest okropne. Wydaje mi się że to ocenianie. Nie wiem co robić. Chciałem to wszystko napisać żeby to z siebie zrzucić, egzorcyzm taki zrobić, ale ciągle to powraca. Tak nasiąknąłem tym światopoglądem. A teorie spiskowe to już zupełnie inny temat, też zniewolony mam światopogląd przez to. W ostatnim liście odpowiadający napisał bym skupił się na Historii i Ewangelii i nauczaniu Pana Jezusa o Bogu, i nie czytał treści apokaliptycznych, nie zgłębiał co w przyszłości ma się stać. Że biegów losu świata nie zmienię. Dziękuję za tę radę. Ufam Bogu że uleczy mnie z tego oceniającego patrzenia na świat, bo tak się nie da żyć. Tylko bardzo bym chciał żeby to już nastąpiło.

PS Zwierzę się z czegoś jeszcze okropnego co mnie prześladuje. Prześladuje mnie to, że mam takie podejrzenia, że rzeczywiście poznałem tajemnice Wielkiego Babilonu (no ale wiele osób mogło to wtedy czytać) i teraz próbuję już zakopać jakby ten talent patrzenia na świat i widzenia wszędzie pychy i egoizmu itd. to o czym pisałem wcześniej co z tych objawień wynikało, czyli tego Babilonu Wielkiego i przez to staje się Wielką Nierządnicą na której czole jest Tajemnica Wielki Babilon – bo to wszystko ukryłem i puściłem w niepamięć (nawet prześladuje mnie taki niby „znak” o tym że ten film z Tomem Kruzem co był {Oblivion Niepamięć z 2013} to znak o tym że właśnie dążę do tej niepamięci) i wiele takich schizofrenicznych znaków mnie prześladuje ale to już inny temat…..
Proszę o rade, postarałem się wszystkie moje lęki tu napisać i problemy. Myślę sobie że najgorsze jest to że patrząc tak jak to objawienie mówiło o wielkim Babilonie (ze to pycha egoizm itd.), to najgorsze jest to ze nie widziałem tych cech w sobie samym, a może widziałem, sam już nie wiem, może nie umiem się przyznać do tego. Choć teraz często popadam w samouwielbienie i widzę to i potępiam to w sobie, to męczy. Jakieś takie coś. Czytałem tez o tym by kochać siebie miłością Chrystusową. To tez inny temat na list bo z tym tez mam problem.

Dziękuje za wysłuchanie.
Musze przestać myśleć o swojej przyszłości. Tylko żeby już tak nie oceniać…….
Myślę tez sobie ze nie można mówić ze wszystko na tym świecie jest dobre i ze świat zmierza do świetlanej przyszłości, bo chyba to nie prawda? Ale nie można tez tak patrzeć ze cywilizacja zło, technika zło, tu pycha, tu egoizm, tu wielki Babilon…

O Panie, ześlij Twego Ducha, by odnowił oblicze ziemi.
Dziękuję za odpowiedź. Proszę o pomoc w uleczeniu światopoglądu i duszy. Cały czas mam fale euforii i spokoju a po chwili niepokój że coś źle robię, że o czymś jeszcze nie napisałem, że o czymś nie powinienem pisać, jak na przykład to modlitewne zawołanie, które śpiewamy we wspólnocie.
Męczę się strasznie psychicznie, ten list chyba to pokazuje.
Dziękuję, przepraszam, proszę o odpowiedź, szczególnie do tego co mnie tak na światopogląd weszło z tym oceniającym patrzeniem niby o tym Wielkim Babilonie z prywatnego objawienia.
Bóg zapłać.

Odpowiedź:

Jeśli mogę jakoś pomóc... Wydaje mi się, że warto pamiętać, że cały świat jest dziełem Boga. On go stworzył. I gdy stwarzał widział, że "wszystko było dobre". Świat, owszem, skażony jest przez grzech istot wolnych i rozumnych (upadłych aniołów, ludzi), ale z gruntu jest dobry. Więc zło w świecie jest czymś w rodzaju kurzu, który go pokrywa, jakiejś pleśni czy zgnilizny, która czasem go niszczy, ale zasadniczo jest dobry; stosunkowo łatwo go naprawić. Przynajmniej nie jest to dzieło niemożliwe....

Do tego trzeba pamiętać, że za ten cały świat umarł Chrystus. Głównie za ludzi, ale na odnowieniu człowieka ma uczestniczyć i reszta świata. Babilon - zło - owszem, jest w świecie. Ale to zło już ostało przez Chrystusa pokonane. Udaje że nie, stroszy się, ale już zostało pokonane.

Chyba z tej perspektywy trzeba patrzyć na zło w świecie. Jako coś, co jest jego zepsuciem, ale nie zmieniło dobrej natury świata. Podobnie z teoriami spiskowymi. Może i różni ludzie knują niecne plany, ale i tak często zdarza się niespodziewane. Np. upadek komunizmu w Polsce. Bo Boga jest "królestwo i potęga i chwała na wieki".

Wydaje CI się, że posiadłeś wielką tajemnicę? Wiedza o złu to nic nadzwyczajnego. Zło zawsze knuje, ale już jest pokonane. Nie martw się. Zazwyczaj możesz je po prostu ignorować i zamiast na walce ze złem, ujawnianiu jego mechanizmów, skoncentrować się na dobru...

A co do objawień prywatnych... Objawienia Marii Valtorty nie są uznane przez Kościół za prawdziwe. Przeczytać można o tym np. w Wikipedii. Zacytuję:

Władze kościelne początkowo zezwoliły na druk książek Valtorty, potem jednak uznały, że głoszone przez pisarkę i jej zwolenników tezy, iż treść tej literatury została podyktowana z Nieba, może przynieść złe skutki. 16 grudnia 1959 Dekret Świętego Oficjum wprowadził to dzieło na Indeks. W 1966 usunięcie przez Pawła VI artykułów 1399 i 2318 z Kodeksu Prawa Kanonicznego zniosło wymóg starania się o kościelną zgodę dla publikowania pism tego rodzaju. Poemat Boga-Człowieka został wydrukowany w całości i zdobył dużą popularność. Dlatego jeszcze dwukrotnie Stolica Apostolska musiała wyrazić swą negatywną opinię o rzekomo nadprzyrodzonym autorstwie książki.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg