Sebastian 21.11.2013 11:44
Szczęść Boże
Byłem dwa lata temu u spowiedzi generalnej. Starałem się wyznać szczerze wszystkie grzechy zwłaszcza ciężkie. Teraz po pewnym czasie nachodzą mnie wątpliwości czy wszystkie grzechy ciężkie wyznałem. Może jakiś zapomnialem, ale nie jestem pewien. Grzebie w pamięci i próbuje sobie przypomnieć czy się z nich wyspowiadałem czy nie, ale nie mogę sobie przypomnieć. Postanowiłem już do tamtych spraw nie wracać zamknąć tamten rozdział życia i nie wyznaje tych grzechów na spowiedzi. Nie wiem czy dobrze robie, czy czasem nie dopuszczam się świętokradztwa? Proszę o rozwianie moich wątpliwości. Za odpowiedź Bóg zapłać.
Dobrze robisz nie wracając do grzechów popełnionych przed spowiedzią generalną. Jak może już to zaobserwowałeś, motorem napędowym skrupułów nie są fakty, ale strach. To rozum ma człowiekowi wskazywać drogę, nie lęki...
J.