Gość 16.09.2013 21:05
Witam. mam pytanie odnoście piątego przykazania. Czy odnosi się ono tylko do ludzi czy do zwierząt też? Bo jeżeli zabijemy muchę bo wkurza nas to czy jest to grzech lub mysz stawiając pułapkę to czy jest to grzech? A jeżeli nie to czy zabicie psa, z tego samego powodu czyli że wszedł do nas na podwórko jest grzechem? Czy zawsze to jest grzech? Jeżeli nie to od czego zależy? Od wyglądu, wagi, wielkości stworzenia jak to jest?
Heh... Ciekawe pytanie...
W piątym przykazaniu Bóg zakazuje mordować. Czyli zabijać człowieka bez ważnego powodu. Ale taki ważny powód może istnieć. Np. gdy człowiek broni się przed napaścią. Gdy w takiej sytuacji napastnik zostanie zabity - czy to przez niedoszłą ofiarę czy np. broniącego jej policjanta - wtedy nie ma grzechu. Dlaczego?
By zaistniał grzech, musi być intencja zrobienia czegoś złego. W sytuacji obrony przed napastnikiem pierwszą intencją jest obrona. Własnego życia, życia bliźniego. Albo i nietykalności osobistej, gdy napastnik poważnie chce ją naruszyć (np. gwałt). Zabicie napastnika jest wtedy niechcianym skutkiem obrony. Tak, niechcianym, choć czasem pełni świadomie i dobrowolnie dopuszczonym.
Z tego powodu Kościół dopuszcza też karę śmierci czy możliwość prowadzenia wojny. Czasem, choć pewnie niezwykle rzadko, żeby zapobiec większemu złu nie ma po prostu innego wyjścia. Kościół pamiętając jak potężna jest dzisiejsza broń zazwyczaj uznaje prowadzenie wojny za większe zło niż to, któremu ma ona zaradzić. Kościół uważa też, dziś nie trzeba przestępców zabijać, bo istnieją całkiem dobre sposoby uniemożliwienia im przetępczej działalności. Ale taką możliwość dopuszcza...
Kościół uczy więc, że nie wolno mordować człowieka. Zabijanie zwierząt jest dopuszczalne. Teologia moralna tą tematyką zajmuje się właściwie marginalnie, ale zasadniczo uważa się, że musi istnieć jakiś powód do zabicia zwierzęcia. Np. zdobycie pożywienia, usunięcie zagrożenia jakie zwierzę stwarza itd...
Krowa, pies czy kot zasadniczo nie są dla człowieka niebezpieczne. Często jakoś człowiekowi służą. Ale już mucha czy komar są szkodnikami. Pół biedy ze roznoszą zarazki, bo przecież są one wszędzie. Ale istoty te uprzykrzają nam życie. I gdyby człowiek zupełnie się przed nimi nie bronił, miałby ciężko...
Czyli raczej nie waga, wielkość, gatunek wpływają na to, czy można dane zwierzę zabić, ale powód...
J.