Gość 12.07.2013 18:50

Kiedyś poszłam na basen, ale zapomniałam wziąć szamponu do włosów. Przy prysznicach niektórzy zostawili swoje na czas pływania. Po wyjściu z wody wzięłam trochę szamponu jakiejś osoby (akurat nikt nie patrzył), oczywiście nie miałam pojęcia jakiej. Po chwili pomyślałam że to było nieuczciwe i postanowiłam przynajmniej dobrze wykorzystać ten szampon który miałam na ręce, więc go użyłam. Czy to była kradzież?

Odpowiedź:

Tak, ale wartość ukradzionego szamponu była pewnie tak niewielka, że nie ma większego problemu.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg