Gość 12.07.2013 18:19

Witam. Mam 14 lat i boję się Jezusa. Czuję, że wszystko co robię robię źle (wg prawa Bożego), że Bóg już mnie nie kocha i nie ma na mnie sił... Czuję się bardzo przygnębiony i boję się zaufać Jezusowi. Dodatkowo jestem uzależniony od masturbacji i to dodatkowo pogłębia moje przygnębienie. Z nikim nie rozmawiałem na ten temat. Modlę się, żeby Bóg się zmiłował nade mną, ale cały czas tak samo... Nie wiem o co chodzi??? pomóżcie PROSZĘ!!!

Odpowiedź:

Dokąd Cię to prowadzi? Do zniechęcenia i porzucenia Boga. Nie wierzysz że może Cie lubić, więc już nie chcesz się starać. Kto w tej sytuacji najwięcej zyskuje?

Ano diabeł, bo udaje mu się odciągnąć Cię od Boga. Widzisz więc co musisz zrobić? Potraktować te swoje myśli jako diabelską pokusę. Nie znaczy, ze nie musisz starać się zerwać z grzechem. Ale nie myśl, że jak CI się (jeszcze) nie udaje, to Bóg się od Ciebie już odwrócił...

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg