ladysherlockian 06.07.2013 19:51
1. Czy jest możliwe w ogóle nie grzeszyć, tzn. nie popełniać nawet grzechów lekkich, a jeśli tak, to jak do tego dojść? wydaje mi się, że to niemożliwe, że człowiek zawsze będzie popełniał jakieś grzechy, choćby małe, ale nie da się być całkowicie bezgrzesznym?
2. Jak podejść dojrzale do spraw seksualności, na czym polega ta postawa? bo panikowanie na widok erotycznej sceny w zwyczajnym filmie fabularnym to chyba nie jest dojrzałe... a unikanie wszelkich książek, filmów itp. gdzie pojawia się element erotyki też nie należy do reakcji dorosłego człowieka?
3. Jak to jest z mszą św. w sobotę wieczorem, czy aby była ważna (uznana za niedzielną) muszą być na niej koniecznie czytania z niedzieli? Spotkałam się z różnymi opiniami, także na forum wiary.pl, niektórzy twierdzą, że msza św. w sobotę wieczór jest już niedzielna, nawet jak są czytania z soboty, a inni, że tylko wtedy, jak czytania zgadzają się z tymi w niedzielę.
1. Odpowiadający nie ma zdania na ten temat. Bo zawsze pozostaje problem grzechów zaniedbania. Np. jeśli mam sąsiada, który jest chory i którego mógłbym odwiedzić, to czy popełniam grzech, jeśli nie odwiedzam? Przy założeniu, że ma dobrą opiekę. Albo np. głodne dzieci. Czy mogę mówić, że nie popełniam nawet lekkiego grzechu, jeśli nie przeznaczam na ten cel co miesiąc jakiejś większej sumy pieniędzy? Takich przykładów można podawać bardzo wiele. Owszem, trudno się za wszystko winić. Jednocześnie człowiek, który uważa, ze już żadnego grzechu, nawet najmniejszego, nie popełnia, powinien się mocno siebie pytać o to, na jakie zło w swoim życiu jest ślepy...
2.Dojrzałość w sferze erotycznej wyrażać się będzie przede wszystkim w traktowaniu człowieka jak człowieka. Każdego, także bohatera książki czy filmu. Człowiek, nie obiekt pożądania, potencjalny kochanek itd itp. Człowiek, osoba...
3. Dobór czytań nie zależy od wiernego, który przyszedł na Mszę. Niezależnie od tego jakie są czytania, wedle prawa jest to Msza niedzielna. I ksiądz robi źle, gdy używa czytań z soboty. A w prawie nie napisano, że mają być czytania niedzielne, ale o mszy w sobotę wieczorem... Dokładnie: w przeddzień wieczorem, bo przecież może chodzić o uroczystość nie przypadającą w niedzielę...