el 03.07.2013 23:51

Dzien dobry mam do Pana nastepujace pytania:
I Jak Pan ocenia realnosc dialogu i ekumenizmu z Cerkwia prawoslawna skoro tak naprawde dostojnik KK nie ma pojecia czy ma doczynienia z duchownym prawoslawnym czy agentem KGB, a jak wiemy ma ono swoje macki bardzo silne i rozlegle do dzis, mimo bliskosci w postrzeganiu Boga i podobnych dogmatach kontakt miedzy Kościołami jest przez to arcytrudny.

II Co Pan sadzi na temat lustracji KK w Polsce, moim zdaniem jest ona konieczna i wyjasniala by wiele spraw np. Glosna sprawa tego czy Swietej Pamieci Biskup Zycinski byl dobrym Pastrzem diecezji czy TW pseudonim Filozof, mysle ze potrzeba nam wiecej kaplanow pokroju ks Iskakiewicza Zaleskiego ktory podejmuje te ciezkie tematy bo przeciez nie wiemy ilu ludzi KK Polsce poszlo do seminarium aby go niszczyc od srodka i czy nie pelni swej sluzby szpiegowskiej do dzis.

III Jak to jest z zadoscuczynieniem? Rozumiem naprawic krzywdy ale czy konieczne jest przyznanie sie do winy? Czy jesli np. Maz zdradzi zone, Chrystus mu ten grzech wybaczy to czy po spowiedzi ma przyznac jej sie do tego? Mysle ze nie przyniosloby to dobra, czy nie wystarczy wiec od tej chwili starac sie zyc dobrze nie powielajac starych grzechow, jednoczesnie nie przyznawac sie wobec ludzi do swoich win wzgledem nich.Kiedy trzeba wyjawic swoj grzech czlowiekowi?

IV Czy jesli ktos w LO chodzil tylko rok na religie pozostale 2 lata na etyke, wyspowiadal sie pozniej z tego, nigdy nie przestal chodzic do Kosciola to czy czyni to powazne przeciwskazania do bycia chrzestnym lub musi on przed slubem odbyc dodatkowe praktyki i nauki?

V Zainteresowal mnie ostatnio fakt iz sw Piotr mial tesciowa co analogicznie wskazuje ze takze zone a i pewnie i dzieci bo przeciez w tamtych czasach brak potomstwa byl traktowany jak przeklenstwo i Ewangelia by cos o tym chyba wspomiala, czy wiemy o sw Piotrze cos ponadto co mowi Ewangelia ze poszedl za Jezusem i ta droga zaprowadzila go az do meczenskiej smierci w Rzymie?

VI czy istnieje jakis koscielny indeks rzeczy zakazanych ? Mam na mysli ksiazki filmy muzyke,wiem ze obecnie pojawiaja sie tysiace nowych pozycji i ciezko by bylo to aktualizowac ale czy istnieja jakies szfandarowe bluzniercze dziela otwarcie potepione przez KK? Czy jest to tylko pozostawione naszej ocenie i sumieniu?

Odpowiedź:

1. Wdaje mi się, że z perspektywy dialogu to, czy któryś z biskupów prawosławnych był agentem KGB czy nie nie ma większego znaczenia. Dziś ta organizacja już nie istnieje (nie w tej formie co dawniej) i chyba nie walczy już  z Kościołem. A taki czy inny grzech konkretnego człowieka dla dialogu ma znaczenie trzeciorzędne.

2. Od upadku komunizmu minęły już 24 lata. Jestem zdania, ze odgrzebywanie spraw lustracyjnych dziś już nie ma sensu. I to nie tylko dlatego, ze to było już dawno. Po prostu wielu już dziś nie rozumie, ze fakt istnienia dokumentów o czyjejś współpracy niekoniecznie znaczy, że ktoś rzeczywiście współpracował.  I odwrotnie, brak takich dokumentów nie znaczy, ze ktoś nie współpracował. Przecież SB, jak cały system, hołdowała "propagandzie sukcesu"... Zdane wypowiedziane przez kogoś np. podczas spotkania towarzyskiego, nieco ubarwione, mogło być wykorzystane przez agenta na dowód czyjejś współpracy...

3. Nie ma potrzeby w ramach zadośćuczynienia przyznawania się do winy. Wyjątkiem jest po pierwsze oszczerstwo (trzeba powiedzieć prawdę). Zwłaszcza wtedy, gdy ktoś przez nie poważnie ucierpiał. Np. przez fałszywe zeznania w sądzie... Drugim wyjątkiem jest kradzież. Ale tu istnieje obowiązek wyrównania krzywdy, ale niekoniecznie przyznania się do kradzieży. Chyba że kogoś niewinnego o tę kradzież oskarżono...

4. Odpowiadający w takiej okoliczności nie widzi przeciwwskazania do zostania rodzicem chrzestnym. Zwłaszcza kiedy od sprawy minęło już parę lat...

5. Ewangelie nie wspominają o żonie Piotra ani o ewentualnych dzieciach. Piotr mógł być  (choć niekoniecznie był) wdowcem...

6 Nie ma takiego indeksu. A indeks ksiąg zakazanych zlikwidowano z jakieś ponad pięćdziesiąt lat temu. Zakazane jest w Kościele to, co jest złe...

J.