Gość 03.07.2013 14:33
Ostatnio w pracy bylem swiadkiem sytuacji: osoba "NADE MNA" miala zamiar ukrasc dana rzecz. I Mowila mi idz to przygotuj i wez. Od razu bylem temu przeciwny ale musialem sluchac starszych. Przygotowalem ta rzecz a moj przelozony wział to do siebie, mowilem mu "po co to". Czy dopuscilem sie grzechu ciezkiego? podkreslam ze nie mialem na celu swiadomie i dobrowolnie ukraść tej rzeczy na moja korzysc,
Proszę porozmawiać ze spowiednikiem.Współudział w kradzieży jest kradzieżą. A co do świadomości i dobrowolności odpowiadający się nie wypowiada...
J.