Gość 27.05.2013 14:42

Świadomie zataiłam grzechy ciężkie, teraz po 6, 7 latach żałuje, noszę w sobie wielki wstyd z tego powodu, czy ksiądz mi odpuści? Boję się, że nakrzyczy na mnie, że ludzie będą się patrzeć. Przeraża mnie ta cała sytuacja.

Odpowiedź:

W takich sprawach wstyd  jest złym doradcą. Trzeba się przełamać i tyle. A księża w konfesjonale...  Szczerze mówiąc tylko raz spotkałem się z sytuacją, gdy ksiądz krzyczał na penitenta na głos. Zresztą po kolei na wszystkich. Księża zasadniczo cieszą się, kiedy widza szczera spowiedź, szczere pojednanie z Bogiem. To dużo lepsze niż sytuacja gdy czują, ze ktoś próbuje kręcić... Naprawdę... Ja też wole pytania, w których ktoś jasno pisze w czym rzecz, a nie próbuje przedstawiać sprawy na takim poziomie ogólności, że nie wiadomo o co chodzi...

Ty np. piszesz konkretnie: zataiłam grzechy, teraz boję się spowiedzi. A nie próbujesz zaczynać od tego, czy ksiądz ma prawo nie dać rozgrzeszenia albo coś w tym stylu...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg