Gość 27.05.2013 09:18
Szcześć Boże.
Mam kilka pytań. Prosze o poważne ich potraktowanie i przepraszam z góry jeżeli są one zbyt bezpośrednie. jeżeli zachodzi taka potrzebato oczywiście proszę ukryc pytania.
Jesteśmy małżeństwem, kochamy sie i szanujemy nawzajem i nie chcielibyśmy robić czegoś niewłaściwego w naszym wsółżyciu.
(...)
Bardzo proszę o odpowiedź.
Współżycie w małżeństwie powinno być wyrazem miłości i być otwarty na życie. Różne pozycje i różne pieszczoty są w małżeństwie oczywiście dozwolone. Wszystko jest w porządku, jeśli stosunek jako taki nie wyklucza możliwości poczęcia. Ale...
Pytania, które tu zdano ocierają się zasadniczo o problem współżycia jako wyrazu miłości. W podręcznikach teologii moralnej nigdzie poszczególne zachowania nie są uznawane za niedozwolone. Problem w tym, że ich nagromadzenie wygląda już na hołdowanie dewiacjom seksualnym. Trochę może ekshibicjonizmowi, ale już wyraźniej fetyszyzmowi. A coś takiego w małżeństwie nie jest dozwolone...
Na jedno pytanie, to dotyczące seksu oralnego należy zaś odpowiedzieć tak: każdy stosunek powinien być otwarty na życie. Ale przez stosunek powinno się raczej rozumieć wszystko to, co prowadzi do jednorazowej ejakulacji, a nie długotrwała zabawę własnymi ciałami. Innymi słowy jeśli małżonkowie przedłużają współżycie na pół nocy, to można mówić o kilku stosunkach, nie jednym...