Ala 12.04.2013 14:17

Bardzo proszę o pomoc w ważnej dla mnie kwestii. Od paru miesięcy spotykam się z mężczyzną, który jest dla mnie autorytetem w wierze - dużo się modli, nigdy z nikim nie współżył. To wymarzony mąż. Ja, choć zawsze wierzyłam w Boga i marzyłam o dochowaniu czystości do ślubu, kilka lat temu pod wpływem szantażu uległam chłopcu, którego bardzo kochałam, ale z powodu tego grzechu związek się rozpadł (on chciał dalej żyć bez ślubu, ja chciałam zerwać z grzechem). Miałam i do tej pory mam wielkie wyrzuty sumienia, że w przeszłości nie byłam czysta. Podczas spowiedzi pewien ksiądz powiedział mi, żebym lepiej nie dzieliła się ze swoim chłopakiem takimi wspomnieniami. Kiedy chłopak zapytał mnie, czy kiedykolwiek współżyłam z kimś powiedziałam, że nie.
Wiem, że powiedzenie prawdy bardzo go zrani i popsuje nasze relacje. Dla mnie to nie jest miłe wspomnienie, bardzo cierpię z powodu utraconych ideałów i obawiam się, że on tego nie zrozumie. Czy faktycznie mogę dalej taić ten fakt przed nim?

Odpowiedź:

Skoro spowiednik doradził Ci jak doradził, to tego lepiej się trzymaj. Innym wyjściem byłoby przyznanie się z wyraźnym zaznaczeniem, że nie chcesz o tym mówić i do tego wracać... A swoją drogą... pewnych pytań ukochanym po prostu nie powinno się zadawać...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg