Gość. 11.04.2013 15:21
Dzień dobry, mam pytanie dotyczące tych fragmentów PŚ: Mat 5,4 i
Flp 4,4. W jednym jest mowa o tym żeby radować się a w drugim że błogosławieni są ci którzy się smucą. To mamy się cieszyć czy smucić? Proszę o wyjaśnienie tych fragmentów.
Mam jeszcze pytanie o dary (charyzmaty) Ducha Świętego. Na przykład czy mogą one się zdarzyć na zwykłej Mszy Św. lub modlitwie? Czy jeśli w modlitwie z przywoływaniem Ducha Świętego dary mają miejsce i ktos bardzo chciałby np. spocząć w Duchu Św. ale jednocześnie trochę się tego boi to moze tego doświadczyc, czy musi wiedzieć na100% ze tego chce? Co wogóle sie czuje gdy się otrzyma taki dar? Bardzo mnie ten temat interesuje więc bedę wdzięczna za odpowiedź :-)
W tekście listu do Filipian mamy zachętę: radujcie się. Bo jest z czego. radość jest zresztą jednym z owoców Ducha Świętego. W tekście błogosławieństwa nie ma postulatu: bądźcie smutni. Jest raczej stwierdzenie faktu: szczęśliwi jesteście, gdy teraz się smucicie, bo kiedyś doznacie pocieszenia...
Charyzmaty... To dary Ducha Świętego. Obdarowany może być nimi każdy. Niekoniecznie tylko ci, którzy są członkami Odnowy w Duchu Świętym. Ale...
Chyba trzeba najpierw wyjaśnić, że charyzmaty bywają bardzo różne. Jedne - jak mówienie językami czy prorokowanie - są dość spektakularne. I poza wspomnianymi wspólnotami raczej nie występują. Ale są i inne. Chętniej nazywamy je darami Ducha Świętego - umiejętności, rady, męstwa i inne. To też dary Ducha. Zapominanie o tych charyzmatach a poszukiwanie tylko nadzwyczajnych, to... no, wiadomo co...
Jak się to odczuwa... Charyzmat odpowiadania na pytanie w serwisie zapytaj odpowiadający odkrył przez to, że zaczął na pytania odpowiadać, kiedy nie miał kto tego robić ;). Spoczynku w Duchu Świętym odpowiadający nie zaznał, więc trudno mu opowiadać. Co do innych, bardziej spektakularnych tez trudno się wypowiadać, gdy nie chce się pomylić prawdę z własną wyobraźnia. Ale zajrzyj może TUTAJ
J.