Gość 07.04.2013 17:11
Kiedyś byłem ministrantem, odszedłem od Kościoła bardzo daleko. W ostatnim czasie powróciłem na właściwą drogę, proboszcz powiedział, że powinienem wrócić też do ministrantury. Ja jednak nie czuję się tam najlepiej, nigdy się nie czułem, i mam związane z tym same negatywne uczucia. Na msze święte chce chodzić, cieszę się na nie, jednak nie chcę wracać do służby.
Jestem na rozdrożu, nie wiem co na ten temat myśleć.
Proszę o pomoc i z góry dziękuję.
Zrób jak uważasz za słuszne. Trudno radzić w takich sprawach, gdy się człowieka i powodów dla których nie chce być ministrantem zupełnie nie zna.
J.