Gość 04.04.2013 11:29
Moje pytanie dotyczy wspołzycia małżeńskiego, czy jeśli ja nie mam ochoty (lub boje się zajścia w ciąze) i nie chce wspólzyc z mężem a on nalega np. na miłość francuską, a ja godzę się tylko z obawy przed jego reakcją (obraza sie , gniewa, nie odzywa do mnie) to tez popełniam grzech? On nie poczytuje sobie tego za grzech i nadal przyjmuje komunie, ja staram sie jak najszybciej wyspowiadać z takiego zachowania (miłości oralnej), a może w małżeństwie takie zachowanie nie jest grzeszne?
Współżycie które wyklucza możliwość poczęcia jest grzeszne. W małżeństwie także. Przykro to mówić, ale Pani mąż zachowuje się jak dziecko... Oboje przecież jesteście odpowiedzialni za decyzję czy chcecie mieć dziecko czy nie...
J.