Wierny 1 16.02.2013 18:35
Szczęść Boże. Proszę o nie ujawnianie treści pytań.
(...)
1. Samo wejście na konto kolegi to pół biedy. Jeśli nie zrobiliście z tego złego użytku - to znaczy nie namieszaliście w jego imieniu, nie rozpowiadaliście co pisał - to raczej ciężkiego grzechu nie ma.
W takich sprawach zawsze najlepiej rozmawiać ze spowiednikiem. O nie musi się zastanawiać jakiej wagi to grzech, a wiec dopytywać o szczegóły. Rozgrzesza i tyle.
2. Zgadzając się na czyjeś zło też jesteś winny. Powiedz spowiednikowi jak było.
3. W sprawie przysięgania też najlepiej konsultuj się ze spowiednikiem. I przede wszystkim: nie przysięgaj. Przysięga to akt zastrzeżony do najważniejszych spraw. Ma jeszcze sens, gdy dotyczy przeszłości, czyli kiedy człowiek tym sposobem poświadcza, że mówi prawdę. Nie ma sensu pochopnie czegoś pod przysięga obiecywać. A często taka przysięga w ogóle
4. Trudno ocenić taki grzech. Na płocie był list? Już otwarty? Zaklejony? Co z nim zrobiliście? Trudno naprawdę coś powiedzieć...
5. Grzech sodomski to czyny homoseksualne. Współcześnie często też nazywa się tak inne grzechy, ale na pewno nie masturbację.
Masturbacja jest zasadniczo grzechem ciężkim. A Twoją ewentualną niewiedze musi ocenić spowiednik...
6. Jak wyżej. Poza tym grzechy wołające o pomstę do nieba to grzechy szczególnej niesprawiedliwości, krzywdy, ale nie nieodpuszczalne...
J.