Gość 11.01.2013 15:25
Szczęść Boże!
Mam 18 lat, jestem mężczyzną.
Mam kilka pytań i bardzo proszę o KONKRETNE odpowiedzi, bo to wszystko mnie już przerasta.
1. Od niecałego roku mam stałego spowiednika. Rozmawialiśmy kiedyś o pocałunkach (mnie jeszcze to nie dotyczy, bo nie miałem dziewczyny) i Ksiądz bardzo się zdziwił, że ja pocałunek, który prowadzi do podniecenia uznaję za grzech ciężki. Powiedział, że przecież po to się człowiek całuje. Dość zdziwiwła mnie ta odpowiedź mojego spowiednika i teraz mam problem: czy mogę w ogóle stosować się do jego innych zaleceń( np. żeby z wątpliwościami chodzić do Komunii) i Go słuchać?
2. Ogólnie to jestem przerażony tymi pocałunkami. Niestety, ale wydaje mi się, że u mnie wystarczy rozmowa z ładną dziewczyną, albo zwykłe trzymanie się za rękę, żeby pojawiło się podniecenie. I co: jak będę miał dziewczynę to powiem jej, że nie pocałuję Cię nawet w policzek, ani Cię nie przytulę (bez podtekstów erotycznych) bo zrodzi się podniecenie!!! Mam ją wtedy odepchnąć? PRZECIEŻ TO JEST STRASZNE!!! i chyba trochę chore!
Ja po prostu boję się mieć dziewczynę - przykro stwierdzić...
3. Ostatnia sprawa: możliwe, że jestem skrupulantem, jestem też uzależniony od masturbacji. Często jest tak, że po spowiedzi przypominają mi się sytuacje, w których popełniłem grzech masturbacji i ciężko mi za to żałować i powiedzieć sobie, że gdybym mógł cofnąć czas to bym tego nie chciał zrobić.
Próbowałem tak sobie wmawiać ze względu na miłość do Boga - nie pomaga, pewnie za mało Go kocham, próbowałem siebie straszyć negatywnymi skutkami masturbacji - nie wiem, ale jakoś mnie to nie przeraża. Co zrobić, żeby faktyczne poczuć i powiedzieć sobie: żałuję tego co robiłem i nie chcę tego już robić?
Bardzo proszę Odpowiadającego o pomoc i poważne podejście do tych wszystkich spraw. Będę wdzięczny, bo czasami nie mam już ochoty żyć!
1. Słucha wskazań spowiednika
2. Słuchaj wskazań spowiednika i nie bój się, ze wszystko zaraz jest grzechem. Pojawiające się podniecenie grzechem zaraz nie jest. Grzechem jest szukanie seksualnej przyjemności poza relacją małżeńską. Z czasem nauczysz się panować nad podnieceniem które wynikać może z niewinnych zachowań.
3. O szczerości żalu najlepiej rozmawiać ze spowiednikiem. Ale jeśli szukasz pojednania z Bogiem, chodzisz do spowiedzi, bo zależy CI na uregulowaniu relacji z Bogiem, a nie dlatego, że musisz przed ślubem czy chrztem dziecka, to pewnie Twój żal jest szczery...
J.