Gość 09.12.2012 09:07
Witam
Czy jeśli w małżeństwie nie godzę się wewnętrznie na poczęcie kolejnego dziecka już nigdy ( w wieku 40 lat trudno mówić o przełożeniu poczęcia na bardziej dogodny termin, bo im człowiek starszy tym większe ryzyko dla zdrowia i dziecka i matki ) to nawet stosując NPR nie zamykam się całkowicie na nowe życie? Czy taka postawa jest grzechem?
Małżonkowie maja prawo decydować, czy chcą mieć więcej dzieci, czy poczęcie w pewnym wieku będzie odpowiedzialne itd. Mają prawo korzystać przy tym z naturalnych metod planowania rodziny.
J.